Ponieważ księgowa w mojej szkole jest osobą trudną (delikatnie rzecz ujmując) i świętego potrafi wyprowadzić z równowagi, chcę zapytać jak w Waszych szkołach wygląda ustalanie wartości księgozbioru? Czy robicie to raz w roku czy raz w miesiącu? Czy stawiacie się na dywaniku księgowej z własnoręcznie przygotowanym zestawieniem nabytków, ubytków i wyliczoną wartością, a ona szuka błędów? Jak to się u Was odbywa?

Dostaję od koleżanki księgowej ksero jej księgi, gdzie wpisuje zbiorczo nabytki/ubytki biblioteczne. Dzieje się to raz na pół roku, więc ta kopia też za taki okres. Sprawdzam, czy się zgadza z moimi wyliczeniami i jeśli są jakieś rozbieżności, to się spotykamy i wyjaśniamy.

U mnie raz w roku. Procedura podobnie jak u EMT tylko na koniec po uzgodnieniu dostarczam wyliczenie wartości księgozbioru i wartości podręczników (oni to sobie potem dodają niestety) z podpisem dyr..
No i potem zaczyna się meksyk bo żądają potem dostarczenia wszystkich ksiąg inw. (13 tomów) nie wiem po co.

Ustalamy raz w roku; księgowa podaje swój stan. Jeśli się nie zgadza, to ja szukam błędu w księgach inwentarzowych, dopóki nie znajdę... Zdarzało się mi się szukać 2 groszy... etc.

Ustalałam raz w roku, jednak od czasu kiedy mam nową księgową to ustalamy 2 razy: w czerwcu na koniec roku szk. i w grudniu na koniec roku kalendarzowego.

Zawsze raz w roku, sprawozdanie przygotowuję i oddaje księgowej przed świętami lub na początku stycznia. Podobnie jak pisały koleżanki powyżej, ona sprawdza i jak się zgadza podpisuje zabiera kopię dla siebie ja oryginał do swoich papierów, jeszcze kopia do administracji i to wszystko. Ja coś nie gra to sprawdzamy i wyjaśniamy, właściwie to faktury sprawdzamy bo dary wyceniam i podaje wartość, a księgowa dodaje do swojego stanu, żeby wszystko się zgadzało. Funkcjonuje to od ponad 20 lat bez problemów.

U mnie ustalanie było 2 razy w roku czerwiec-grudzień. Ale tez mam teraz problem, bo zawsze ustalałyśmy łączną wartość i ja do doliczałam do tego co zostało ustalone przez moją poprzedniczkę. A w tym roku się dowiedziałam, że mam podać wartość w rozbiciu na kategorie zbiorów zgodnie z tym jakie mam księgi. Nie jestem w stanie tego zrobić.

Dasz radę, masz księgi....

Mam kilkanascie ksiag, ktore byly prowadzone tak jak byly. Sa roznice w tym co zostalo wykreslone w ksiegach a rejestrze ubytkow. Nnie moge sie tego doliczyc. Moja poprzedniczka zliczyla na piechote wartosc wedlug tego co w ksiegach ale nie zostawila mi jaka jest wartosc w poszczegolnych kategoriach (sa 4) ale lacznie. Jestem sama i za 4 dni odchodze z pracy. Takze ten...