Ja organizuje kiermasze ale na zupełnie innej zasadzie.
Uczniowie przynoszą książki "niepotrzebne" raz jeden z rodziców przyniósł mi za darmo kilkadziesiąt pozycji z wydawnictwa w którym pracuje. Wyceniamy te książki z uczniami po 2, 4, 5 PLN i sprzedajemy, a dochód idzie na zakup nowych ksiązek. W miarę możliwości realizuję zapotrzebowanie zgodzie z dezyderatami
Jaki macie zysk biorąc książki w
leasing???